21 kwietnia, 2017

Budowa skrzydła (prawe dolne poszycie)

Dzien zaczął się od wytrasowania polozenia scianek dziwigarow, krawedzi splywu i krawedzi konca skrzydel w foremniku. Dzieki temu okazalo sie, ze przekladki wymgaja lekkiej korekty (przyciecia i ponownego przefrezowania krawedzi) oraz wyciecia otworu na klapke od serw.

Oprocz przyciecia tkanin na poszycie, nalezalo rowniez przygotowac pasy dzwigarow z tasm weglowych. Poniewaz mielismy tasme o szerokosci 10 cm, nalezalo ja podzielic na cztery częsci (2.5 cm szerokosci), co w wypadku tasm jest prawie "magicznym" trikiem, wystarczy wyciągnąć odpowiednie wiązki rowingu.

Foremnik elegancko zapastowany i wypolerowany (3-krotnie), warga przykręcona a odstopniowanie na klapke przyklejone na tasme dwustronna. Wszystko gotowe do laminowania!


Pierwsze dwie warstwy tkaniny po wstepnym zwilzeniu foremnika ulozyly sie idealnie przesycane walkiem. Sama warga (czyli jej wylaminowanie takninami ) wymagala jednak operacji przy uzyciu pedzla - sorry, taki klimat. Nastepnie 2.5 cm szerokosci tasmy weglowe zostaly ulozone i przesycone we wczesniej wytrasowanych miejscach. Na zdjeciu prawym pas weglowy jest dodatkowo okopertowany pasem szklanym w celu separacji od przekladek piankowych (specyfika konstrukcji dźwigara).







Dodatkowo wzmocnienie glownych powierzchni zbierających obciazenia ze skrzydla i pogrubienie krawedzi otworu na klapke od serw. Wiekszosc tych tkanin zostanie usunieta przy wycinaniu otworu.




W_koncu mozna polozyc przekladki piankowe po ich wstepnym zwilzeniu (co wazne bo inaczej beda wstawac). Oczywiscie, po ich położeniu i ustleniu nalezy je znowu zwilzyc przed ułożeniem ostatniej kopertujacej tkaniny. Ciezarki sie przydaj do zablokowania ruchu przekladek, niestety trzeba je zdjac przed kolejnym krokiem :)


Kolejno, zostala polozona ostatnia taknina i delaminaz. Nastepnie drenaz w miejscach krytycznych, zapeniajacych dobre odsysanie powietrza przy podlaczeniu próżni. Szczegolna uwage przylozylismy do ulozenia tkanin na wewntrzenej stronie wargi. To samo nalezy zrobic przy kladzeniu folii pod prożnie. Port podlaczenia prozni zostal strategicznie umiejscowiony na srodku krawedzi splywu.



Po_polozeniu folii i podlaczeniu prozni, calosc szczesliwie zeluje pod naciskiem cisnienia atmosferycznego, czyli bagatela 3.5 tony żywej wagi :)


I tak oto pol polowy skrzydla jest prawie gotowa, tj. jego dolnego poszycia. Pozostaly jeszcze trzy takie poszycia nie mowiac o strukturze wewnetrznej.

@

PS.
Tak dla porównania skrzydla z wielkoscia kadluba (centroplatu w zasadzie):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz